17+ książek na Dzień Dziecka, czyli gawrowy poradnik zakupowy

Dzień Dziecka już za 2 tygodnie, więc sklepy kuszą promocjami zabawek. Wychodząc z założenia, że jednym z najlepszych prezentów jest książka, przygotowałam małe zestawienie, na co warto zwrócić uwagę w księgarniach.

Bardzo lubię książki o porach roku i miesiącach. Myślę, że dzieci w wieku przedszkolnym też bardzo chętnie do nich sięgają. Można wracać do nich wielokrotnie. Wspominałam już o nich w jesiennym przeglądzie książek dla dzieci. Warto przypomnieć jeszcze raz o pozycji „Jaki to miesiąc?” Marcina Strzembosza, która może stać się inspiracją do rozmowy o tym, czym zajmujemy się i co możemy robić w poszczególnych miesiącach.  Za ojca tego typu książek, w których ilustracje przedstawiające bardzo szczegółowe sceny z codziennego życia składają się na wielowątkową barwną opowieść uważa się Alfonsa Migutscha, autora książki „Wiosna, lato, jesień, zima”. Wiosną i latem warto też zajrzeć do lasu, najlepiej z książką Emilii Dziubak „Rok w lesie”, a mieszczuchom polecam inną książkę z tej samej serii wydanej przez wydawnictwo Nasza Księgarnia – „Rok w mieście” Katarzyny Boguckiej. Zawsze warto jest też zajrzeć na ulicę Czereśniową z klasycznej serii Rotraut Susanne Berner.

Zbliżają się wakacje, więc czas wyjazdów. Wędrówki po Polsce, a może pierwsza wielka wyprawa małego człowieka? W przygotowaniach do podróży mogą pomóc przewodniki i atlasy. Gdy jesteśmy nastawieni na zobaczenie czegoś, często jesteśmy w stanie dostrzec więcej. A jeśli wakacje spędzacie w domu lub na łonie natury, zawsze możecie wybrać się w daleką podróż palcem po mapie. O dziecięcych przewodnikach już pisałam, więc wspomnę tylko o dwóch tegorocznych nowościach. Pierwsza to „¡Olé! Hiszpania dla dociekliwych” Moniki Bień-Königsman, z ilustracjami Maria Dek. Druga to „Atlas miast” z bogatymi ilustracjami Martina Haake, a w nim: Lizbona, Barcelona, Londyn, Amsterdam, Paryż, Rzym, Berlin, Helsinki, Oslo, Kopenhaga, Sztokholm, Ateny, Stambuł, Praga, Budapeszt, Moskwa, Montreal, Toronto, Chicago, Nowy Jork, San Francisco, Meksyk, Rio de Janeiro, Buenos Aires, Warszawa, Hongkong, Tokio, Seul, Mumbaj oraz Sydney.

Książka „Cuda wianki. Polski folklor dla młodszych i starszych” Marianny Oklejak, również należy do książek, do których wraca się wielokrotnie i nigdy się nie nudzą. Niedawno ukazała się kontynuacja – „Cuda-niewidy. Zagadki dla młodszych i starszych”. Jak wskazuje tytuł jest to książka z łamigłówkami. Trzeba np. znaleźć dwa identyczne elementy wśród wielu bardzo podobnych. Jednak różni się od innych pozycji tego typu tym, że zagadki układają się w opowieść. Rzadko też zdarza się, żeby łamigłówki były tak pięknie opracowane graficznie.

Dzieci w wieku przedszkolnym na pewno zachwycą się książeczką „Jak zwierzęta śpią”  czeskiego duetu (Jiří Dvořák, Marie Štumpfová), która ukazała się nakładem Wydawnictwa Muchomor. Na okładce widać słodkie wyderki, które śpią trzymając się za łapki, a w książce wiele innych zwierzątek, a każde śpi inaczej. Młodsze dzieci w wieku 1-3 lat z pewnością zainteresują się książeczkami tego samego wydawnictwa z serii „Popatrz w niebo” Joanny Gębal i Moniki Zborowskiej. W pierwszej części proste formy i kontrastowe kolory służą rozwojowi postrzegania i koncentracji u dzieci do 1 roku życia. W części drugiej przeznaczonej dla dwulatków geometryczne kształty nabierają konkretnych cech stając się przedmiotami, dzięki czemu dziecko może poznawać rzeczowniki i przymiotniki. w trzeciej części opowieść o księżycu szukającym przyjaciela zaznajamia dziecko z rytmem dnia i nocy oraz podstawowymi środowiskami naturalnymi.

Kolejna seria, która zwróciła moją uwagę to „Książki jutra”, która ukazała się nakładem wydawnictwa Tako. W zeszłą niedzielę kolega podesłał mi zdjęcia z Festiwalu Książki Artystycznej dla Dzieci, który odbywał się w białostockiej Galerii Arsenał. Niestety ja nie mogłam wybrać się w tym roku. Na zdjęciach były właśnie „Książki jutra” . Jest to nowość i nie nowość. Seria została pierwotnie wydana w Hiszpanii w 1977 i 1978 roku. Mimo, że ma już 40 lat nie zdezaktualizowała się. W jej skład wchodzą: „Co to właściwe jest demokracja”, „Oto jest dyktatura”, „Kobiety i mężczyźni” oraz „Klasy społeczne istnieją”. Tekstowi Equipo Plantela towarzyszy odświeżona szata graficzna przygotowana przez hiszpańskich ilustratorów i ilustratorki. Więcej na temat serii możecie przeczytać (i zajrzeć do środka książek) na blogu Lupus Libri.

Bum na „Zniszcz ten dziennik” i inne podobne książki jakoś mnie ominął. Jednak „Książka do zrobienia” Aleksandry Cieślak wyróżnia się na ich tle i wygląda bardzo zachęcająco. Jest to propozycja dla starszych dzieci (a te całkiem dorosłe też pewnie bardzo by się z niej ucieszyły – mówię o sobie 😉 ). Opowiada o projektowaniu książek, typografii, relacjach między słowem i obrazem, zasadach kompozycji. Na razie widziałam tylko jej fragmenty, ale myślę, że każdy książkomaniak powinien mieć ją na swojej półce.

Przy okazji jak zwykle zapraszam na facebook Gawry Stefana i przypominam, że w piątek jak zwykle swoje podwoje otwiera Polecalnia. Przez cały weekend możecie linkować swoje ulubione wpisy z ostatniego tygodnia oraz polecać to, co udało wam się ostatnio znaleźć.