Pinterest jest serwisem społecznościowym pomagającym odkrywać i kolekcjonować twórcze pomysły. Materiały wizualne i powiązane z nimi linki kolekcjonuje się i porządkuje na wirtualnych tablicach, którym można nadać dowolne nazwy.
Nazwa Pinterest powstała z dwóch słów: „pin” (przypiąć) i „interest” (zainteresowania). Serwis umożliwia zbieranie materiałów wizualnych w jednym miejscu i ich tematyczne segregowanie. Inni użytkownicy mogą „polubić” nasze poszczególne piny, skomentować je oraz przypiąć do swoich kolekcji i oczywiście działa to również w drugą stronę. Możemy też obserwować konta innych użytkowników albo tylko ich poszczególne tablice.
Od grudnia 2013 roku można korzystać z serwisu w języku polskim, jednak jeśli liczymy na międzynarodowych followersów, warto nadać swoim tablicom anglojęzyczne nazwy i dodać chociaż krótki anglojęzyczny opis profilu. Warto również dodać lokalizację, adres strony internetowej i obrazek profilowy. U mnie na obrazku widać oczywiście Stefana 🙂 Warto również zadbać, żeby tablice nie były puste. Można na przykład w edycji tablicy zaznaczyć, że ma być to tablica ukryta, a potem, gdy już zapełnimy ją treścią zmienić to ustawienie. W przypadku, gdy tablic jest dużo, warto przesunąć te, które mają najbardziej przyciągać uwagę i zachęcać do polubienia profilu na początek. Często zaglądając na nowe konto zwracam uwagę na pierwszych 7-11 tablic.
Pinterest daje wiele możliwości promowania własnego biznesu czy strony internetowej, ale nie trzeba być przedsiębiorcą czy blogerem, żeby z niego korzystać. Nie pamiętam dokładnie kiedy założyłam pierwsze konto, ale intensywnie zajęłam się pinowaniem w wakacje 2012 roku i moje początki kojarzą mi się mocno z piosenką Rafała Brzozowskiego, która była wówczas przebojem i leciała w radiu kilka razy dziennie. Później utworzyłam jeszcze konto z inspiracjami do swojego pierwszego bloga (literackiego), które po zmianie nazwy i dodaniu nowych tablic stało się kontem Gawry Stefana. Mam jeszcze konto z inspiracjami przedszkolnymi z czasów studiów magisterskich. Od dawna korzystam już tylko z gawrowego konta, ale dwóch poprzednich nie usunęłam, bo zawsze mogą się jeszcze przydać.
A teraz czas na odpowiedź na pytanie zawarte w tytule. Dlaczego warto korzystać z Pinteresta?
- Możesz zapisywać ciekawe rzeczy znalezione w sieci – przepisy kulinarne, kursy DIY, zdjęcia miejsc do odwiedzenia w przyszłości, pomysły na prezenty i wiele innych rzeczy.
- Możesz rozwijać swoje hobby i zainteresowania, niezależnie od tego, czym się zajmujesz.
- Możesz utworzyć tablicę dla projektu, nad którym pracujesz, np. z pomysłami na dekorację domu.
- Możesz wykorzystać Pinterest do pracy czy nauki np. zebrać pomysły na eksperymenty czy prace plastyczne, które możesz wykonać z dziećmi.
- Możesz współtworzyć tablice z innymi pinterestowiczami i wymieniać się doświadczeniami.
W ostatnim czasie piąty punkt stał się dla mnie bardzo ważny. Przypomnę jeszcze raz to, o czym pisałam na początku. Pinterest jest portalem społecznościowym, a zatem służy między innymi nawiązywaniu relacji z innymi użytkownikami. W ciągu ostatniego roku utworzyłam cztery tablice społecznościowe, do których zapraszam między innymi na facebooku w ramach linkowego party pinterestowego.
Jeśli masz już swoje konto na Pintereście i nie trzeba cię przekonywać, że pinowanie jest fajne, a chcesz dowiedzieć się, co możesz zrobić, żeby twoje konto było ciekawsze i żeby mieć na nim większy ruch, polecam artykuł Mały przewodnik po Pintereście na blogu Vademecum blogera, a jeśli interesuje cię wykorzystanie Pinteresta do rozwoju biznesu, zajrzyj na blog Bloomboard. Jeśli macie jakieś pytania na temat Pinteresta, możecie je oczywiście zadać w komentarzu.
Edit: Wiele cennych rad na temat korzystania z Pinteresta znajdziecie też na blogu Vademecum blogera:
http://vademecumblogera.pl/2016/04/pinterest-tips.html#
Witam.Bardzo ciekawie opisane.Pinterest tak mam koto założone firmowe.Bardzo sobie chwalę
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo fajne inspiracje można tam znaleźć. Ja sama nie korzystam, bo pewnie spędziłabym mnóstwo czasu na scrollowaniu 😉 Moja mama ma i czasem opowiada, co tam znalazła 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj tak, bardzo wciąga 🙂 Podobno najlepiej jest ustalić sobie limit czasu na przeglądanie mediów społecznościowych i najlepiej ustawiać sobie budzik. Sama tego nie stosuję, ale to może być dobry patent 🙂
PolubieniePolubienie
Oj, buszuję tam od lat. Wydaje mi się, że jest to najlepsze miejsce do szukania inspiracji twórczych. I kontaktów. Miło, że ukazałaś znaczenie tego portalu dla nawiązywania znajomości. Wydaje mi się, że każdy tam czegoś szuka, znajdzie i na tym się kończy. Dla wieku jest to tylko miejsce na notatki, coś znajdzie, zapisze i ma. Nie myśli, że można nawiązać kontakt…
Pozdrawiam serdecznie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W moim przypadku też bardzo długo tak było. Zapisywałam sobie rzeczy, które kiedyś chciałabym wypróbować albo po prostu takie, które mi się podobały. Stosunkowo niedawno odkryłam społecznościową stronę Pinteresta 🙂
PolubieniePolubienie
Żałosne to wszystko.
By dziś „istnieć” trzeba mieć konto wszędzie.. i zamieszczając tam wszystkie te brednie, samojebki, itd. nie mieć czasu na normalne życie…
PolubieniePolubienie
Witam,
Mam pytanie dotyczące serwisu Printerest: czy zamieszczone zdjęcia można pobrać, zapisać lub wydrukować?
Rozumiem, że istnieje możliwość zapisania zdjęć z innego konta zdjęć na swoim koncie w tym serwisie?
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam,
A.S.
PolubieniePolubienie
Obraz można pobrać i wydrukować, a także zapisać na swoim koncie, żeby łatwiej było do niego wrócić. W przypadku grafik do wydruku lepiej jest jednak przez podwójne kliknięcie na pin przejść do źródła. Najczęściej źródłem jest jakiś blog. Wtedy znajdziemy obraz w rozdzielczości dobrej do wydruku. Ja drukowałam niedawno numerki do kalendarza adwentowego autorstwa Flory Wycott. Zaprowadził mnie do nich link z Pinterest.
PolubieniePolubienie