Wpis z gatunku leżało, leżało, aż się doczekało. Dziś padło na drewnianą tacę i to ona jest główną bohaterką tego wpisu, chociaż pod koniec przejdę do tematów ślubno-weselnych. Mianowicie pochwalę się swoim bukietem ślubnym, który sama przygotowałam. Czytaj dalej „Taca na dzień dobry”
Ostatnio w grupach szydełkowych na facebooku widziałam kilka postów, w których prezentowane były niewielkie torebki z tkaniny lub włóczki do zawieszenia na nadgarstku i stosowania jako podajnik włóczki. Pomyślałam, że to dobry pomysł na uwygodnienie pracy na szydełku w terenie. Czytaj dalej „Truskawkowa torebka na włóczkę do dziergania w plenerze”
Zakładek do książek nigdy za wiele. Przywożę je z każdej podróży. Zrobiłam wiele papierowych i wstążkowych, jak choćby ostatnia zakładka z aparatem fotograficznym, dużo szydełkuję, ale nigdy nie popełniła jeszcze zakładki szydełkowej. Do wczoraj 🙂 Czytaj dalej „Szydełkowa zakładka do książki – szczurek”
Zainspirowana naturą stworzyłam na szydełku romantyczną opaskę na włosy w kolorze mięty, którą ozdobiłam fioletowym bratkiem i niezapominajkami. Taki wianek może być ładnym dodatkiem do letnich sukienek.
Czytaj dalej „Dziewczęca opaska z bratkiem i niezapominajkami”
Stefan poznał w tym tygodniu nowego kolegę. Od razu się zaprzyjaźnili, ale dziś miś pojechał do swojej nowej pani, która parę dni temu obchodziła urodziny.
Dawno nie zaglądałam na blog, ale mam usprawiedliwienie. Dopinałam kilka projektów. Jednym z nich jest grupa na facebooku – Kreatywnie zakręceni, do której serdecznie zapraszam. W poniedziałek ruszy moje pierwsze wyzwanie, a także linkowe party.
W ostatnim poście pokazywałam szydełkową rzodkiewkę. Idąc za ciosem przygotowałam całe wiosenne śniadanie. Oczywiście z włóczki 🙂
Ponieważ kolorem kwietnia u Danusi jest buraczkowy, przygotowałam wiosenną kolekcję ubranek dla Stefana i Martynki w tym właśnie kolorze. Kolekcja to za dużo powiedziane. Martynka dostała nową, bordową sukienkę, a Stefan kamizelkę.
Chęć na stworzenie szydełkowej chmurki towarzyszyła mi już od dłuższego czasu. Bardzo podobają mi się poduchy w kształcie chmury. Tymczasem na wyzwanie „Deszczowa piosenka” zrobiłam niewielką chmurę, którą można zawiesić w dowolnym miejscu, bo u góry przeciągnęłam nakrapianą wstążkę.
Przed samymi świętami skończyłam jeszcze robienie na szydełku króliczka. Aby dodać pracy trochę kolorów raz dwa zrobiłam małą sukienkę.
Gawra Stefana 