Dawno nie robiłam pracy z kwiatem w roli głównej. Długo też nie zajmowałam się decoupagem. Dziś nadrobiłam za jednym zamachem obie te zaległości.
Na warsztat poszła kolejna drewniana łycha. Po upaćkaniu jej fioletową i złotą farbą. Na tym tle rozkwitł dostojny irys.
Irys prezentuje się dobrze zarówno pojedynczo jak i w bukiecie. Zestawiłam go nietypowo z dalią i fiołkiem.
Łychę z irysem zgłaszam na dwa wyzwania:
Bardzo ładna łycha, choć ta z fiołkiem chyba bardziej w moich klimatach. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
fajny pomysl na bukiet 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Trwały, ale nie plastikowy 🙂
PolubieniePolubienie
świetna łycha, witaj w kwiatowej zabawie:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękne.Gratuluję talentu!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zadam pewnie naiwne pytanie, ale rozumiem, że taka łyżka jest raczej typowo dekoracyjna?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie ma głupich pytań 🙂 Tak, łyżka służy do dekoracji. Jest pokryta farbą akrylową i nietoksycznym klejem/lakierem. Można wyeksponować łyżki na przykład w wazonie same lub potraktować je jako dodatek do bukietu (wtedy można wstawić w szerszy wazon wąski słoik, np. po oliwkach i nalać wody tak, by była tylko w dużym wazonie).
PolubieniePolubienie
Świetne łychy! Dla mnie z irysem i fiołkiem są najpiękniejsze.
Pozdrawiam:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fajny pomysł na łychę! Najbardziej spodobała mi się ta z motylkami, jest taka dziewczęca, delikatna. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale rewelacyjny pomysł, super dekoracja z takiej łyżki 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Świetny pomysł na bukiet. Irysowa łycha podbiła moje serce. Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Super pomysł na wyzwanie i ładnie wygląda 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba